czwartek, 22 listopada 2012

Wpadła do nas Kasia

            Przez jakiś czas w naszej Pracowni niezbyt dużo się działa, a rękodzieło żółwim tempem się robiło :) . Pokaźną partię "wypieków" z masy solnej Mietek zagruntował już jakieś dwa miesiące temu i tak leżało i czekało na swoją kolej. W między czasie mnóstwo nowych mieszkańców nam przybyło i cała uwaga nasza skupiła się na pomocy im by odnaleźli się w naszym Domu. W końcu udało się, przygotowaliśmy trochę nowych serduszek, głównie to magnesiki, parę zawieszek i próbny, pierwszy egzemplarz bransoletki. Tymczasem przyjechała do nas Kasia z KoOpreracji i nie ukrywamy radości z faktu, że bardzo jej się spodobały nasze prace. Postanowiła nam pomóc i zaoferowała, że zabierze całe zapasy naszego rękodzieła  do Warszawy. Na małym, zorganizowanym przez siebie kiermaszu sprzedała wszystkie serducha, za co jesteśmy jej bardzo wdzięczni. Pieniążki uzyskane ze sprzedaży naszego rękodzieła, zasilą nasz Domowy "Winiarczykówkowy"  budżet, tym bardziej cenne bo mieszka u nas mnóstwo ludzi potrzebujących pomocy.
Poniżej umieszczamy zdjęcia niektórych prac, które pojechały do Warszawy, by tam znaleźć swoich właścicieli.








Brak komentarzy: